á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Danganronpa sama w sobie jest dość ciekawą serią o paru odsłonach, na które można patrzeć z różnych stron i przez pryzmat różnych rzeczy. Jednak pomimo różnych spojrzeń jest parę rzeczy łączących wszystko.
Cała seria polega na tym, iż uczniowie jednej klasy elitarnej Akademii Szczytu Nadziei są zmuszeni do wzięcia udziału w zabójczej grze. (...) Polegać ma ona na tym, aby w zamian za wydostanie się z zamkniętego obiektu (w tym wypadku z Akademii Szczytu Nadziei) zamordować jednego ze swoich "kolegów" i nie zostać złapanych na gorącym uczynku przez innych. Na tym właśnie polega fabuła.
Przechodząc do specyfikacji tego tomu. W mojej opinii akcja dzieje się zdecydowanie za szybko. Danganronpa posiada 4 tomy, w których łącznie mamy 6 spraw, przy czym 5 zabójstw. To powinno dawać nam lekko ponad 1 zabójstwo na tom, jednak wygląda to tak, że TYLKO w pierwszym tomie mamy, aż TRZY MORDERSTWA (przypominam, że zostały jeszcze 3 tomy a połowa fabuły już za nami). Jest to według mnie trochę bez sensu, chociaż tu przyznam, iż nie licząc trzeciej sprawy, pierwsze dwie są dość nudne i można powiedzieć "wprowadzające" do akcji.
Kolejnym aspektem jest perspektywa i narracja całej akcji. O ile w grze bądź ekranizacji wszystko jest pokazane ze strony protagonisty, tzn. nie znamy zabójcy aż do końca sprawy, to w mandze w prawie każdej sprawie mamy pokazane działania zabójcy, co daje nam brak możliwości na kryminalne domysły itp. Wiadomo, jak kto lubi. Ja jednak wolę nie mieć podanego rozwiązania na tacy.
Osobiście polecam przeczytanie mangi jako dopełnienie gry EWENTUALNIE po anime (również dość ubogim).
Zakańczając. Pomimo, że jestem wielkim fanem serii Danganronpy, to przeczytania samego pierwszego tomu zdecydowanie odmawiam. Jeśli mają Państwo ochotę na przeczytanie go, lepiej przeczytać po nim również pozostałe trzy tomy.